niedziela, 17 lutego 2013

Rozdział I Przed majestatem wroga


Witam ponownie! Dziękuję za ciepłe komentarze z Waszej strony, bardzo pomagają w dalszym pisaniu :) Cóż, ferie zaczęte już tydzień temu, a ja nawet nie mam czasu żeby posiedzieć i coś ruszyć z tym opowiadaniem ;_; Może ten czas minie. A teraz zapraszam do czytania i pozdrawiam! :D
YoungStahl

     Skrzek, śmiech, dudnienie i nieokreślone dźwięki - to zarejestrowały moje uszy. To nie było najgorsze. Najgorsze było to, że zobaczyłem J e g o. Siedział wśród węży na tronie, który był wykuty w czerwonej skale. Miał dumną, a zarazem piękna twarz. Czarna szata, owijała się wokół ciała z nabożną czcią przylegając do skóry. Nie był umięśniony, a cera przypominała grecki posąg sławnego bohatera. Stalowe zimne oczy wpatrywały się we mnie i w Annę bez cienia współczucia, zwykłej pogardy. Choć powinna ona raczej obrzydzać i skąpić jego postać, to wręcz ją umacniała i ukazywała jak wielką on posiada moc.   
   - Anioły, tak piękne, a zarazem odrażające i wojownicze. - Powiedział głębokim nieludzkim głosem.                    
Tak obezwładniającym i odbierającym wolną wole. – Najpierw trzeba takowego upatrzyć i pochwycić, by wyrwać skrzydła i uwięzić w pół-człowieczej skórze. Biedne istoty, wypełniające każde zadanie... Nawet te najniebezpieczniejsze, które nie zawsze kończą się szczęśliwie. Prawda Algizie?  
     Nie odpowiedziałem, choć czort miał racje. Wypełniałem misję mającą na celu przywrócenia wiary w pewnej kobiecie. Niestety  opętał ją sam Lucyfer i jedyne, co mi pozostało, to jego ciało. Później było tylko piekło.
     Zamilkł zapatrzony w moją twarz. Anna, choć obecna nie dawała o sobie znaku życia. Nawet nie słyszałem jej oddechu, czy serca. Chciałem spojrzeć przez ramię i jakimś drobnym gestem pocieszyć, lecz gdy tylko odwróciłem wzrok, ujrzałem, iż wcześniej piękna kobieca twarz stała się niczym pozbawiona wyrazu maska, z której wyciekała bez ustanku krew. Lucyfer drgnął jakby wybudzony z głębokiego snu.
     - Powiedz mi Algizie, ile jesteś wart? - zapytał tonem zwykłego ludzkiego biznesmena. - Jakie miejsce zajmujesz w hierarchii aniołów?   
     Milczałem walcząc, by głos Lucyfera nie odebrał mi resztki wolnej woli. Czort skinął głową na jednego ze swoich podwładnych, który natychmiast powstał, skłonił się i ruszył w naszym kierunku. Wielka łapa sługi zacisnęła się na moim gardle i jednym szybkim ruchem postawiono mnie na nogi. Demon pozostawił na  szyi czerwony ślad, który natychmiast wyczułem. Skrzywiłem się, gdy kropelka potu spłynęła na ranę powodując nieprzyjemne szczypanie.     
     - Byłem Uzdrowicielem i leczyłem ludzkie dusze, które ty bezcześciłeś! - wykrzyknąłem dumne unosząc brodę. W ciszy czekałem, aż dostanę kolejny policzek. Chciałem, jak skończony idiota, nie ukazywać jak bardzo się boję, co było oczywiście kłamstwem.  Lucyfer począł się śmiać; a nie był to śmiech radosny. Wzbudzał odrazę i wściekłość, którą diabeł żywił się, niczym zwykły pasożyt. Władca Piekła powstał i jednym pstryknięciem palców skazał mnie na śmierć. Ten oto zwykły, jak się okazuje, człowieczy gest znałem od zawsze. Mówiono o tym na ziemi, mówiono o tym w niebie i na pograniczu Dwóch Światów. Zwykły "pstryk" i twoje życie ucieka... Co prawda, gdy człowiek umiera idzie albo do piekła, albo do nieba, potępiony zaś, zostaje całkowicie unicestwiony. Jakby nigdy wcześniej nie istniał
     Anna nie wiedziała, co się dzieje. Z niepokojem patrzyła jak wynoszą mnie z pomieszczenia krępując ręce i nogi. Kobieta zrozumiała wszystko, gdy ja już byłem w połowie drogi do Sali Śmierci. Usłyszałem jej krzyki i nagłą ciszę. Przez nieposłuszeństwo zaczęli ją torturować. Lękałem się, jaki sposób na ból użyli. Pierwszy raz od mojego pobytu w piekle naprawdę się przeraziłem. Idąc przez centrum piekieł obserwowałem ludzi, którzy przez złe uczynki wylądowali w tym właśnie miejscu. Na swoich plecach nosili własne sponiewierane przez los ciała, ponieważ w piekle przyjmowali postać bezcielesnych dusz z mocą dotykania rzeczy materialnych. Łzy pociekły po moich gorących policzkach doprowadzając do ostatecznego załamania. Teraz ciągnęli mnie po ziemi za ramiona i włosy, szydząc i plując w twarz.   
     To koniec – ostatnia straszna myśl rozjarzyła skołowany umysł, gdy ujrzałem, iż jesteśmy już na miejscu.  Paliła się tylko jedna świeca oświetlając twarz demona z blizną. Czyli on był moim katem. Rzucili mnie pod jego stopy, by przed śmiercią mógł do końca upokorzyć i wypuścić z ciała resztki sił. Roześmiał się złowieszczo. Gestem zaprosił dwa demony, które mnie tu przywlekły, do wspólnej zabawy. Kopali, wyrywali włosy, podnosili z ziemi kamienie i rzucali prosto w twarz i tułów. Zakrwawiony, bezsilny obserwowałem swój własny koniec. Demony pazurami wyrywali i obrywali po kawałku niektóre części i tak niekompletnego ciała. Już nie miałem jak się poruszyć. 
     Świeca przygasała i ostatnie, co dano mi zobaczyć to, to jak bliznowaty chwycił wielki kamień            i upuścił go prosto na mnie, co spowodowało nagły koniec. Nie miałem już ciała, a unosiłem się nad ziemią. W milczeniu i trwodze obserwowałem, jak wynoszą dawnego mnie z Sali Śmierci. Co się właściwie wydarzyło? Poniekąd, potępiony miał po swojej śmierci nie istnieć...
     Sunąłem jak duch za swoimi mordercami, by w dogodnym momencie odzyskać ciało, uformować je i ponownie posiąść, aby chronić Annę.

18 komentarzy:

  1. Świetnee.. ; ) CZekam na następny wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie,będę wpadać

    OdpowiedzUsuń
  3. naprawdę świetne!
    fajny post
    Zaobserwowałam twojego bloga
    Zapraszam na mojego i LICZĘ NA TO SAMO jesli ci się spodoba
    willbefineee.blogspot.com
    Będzie mi BARDZO BARDZO miło!

    + NOWY FILM NA MOIM BLOGU

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tu dużo mówić... to jest po prostu świetne! Tworzysz genialne opisy i piszesz naprawdę cudownie :D Czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały a i oczywiście życzę weny ;*
    Hitori (http://hitori-chan.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow! Tylko to jestem w stanie powiedzieć. Tak dużo opisujesz... Wyobrażałam sobie te wszystkie sceny i powiem szczerze, że ciarki przechodziły mi po plecach ;D
    Czekam na następne <3
    prosiłaś o powiadomienie, a wiec powiadamiam, że u mnie już kolejny rozdział. Zapraszam ---> http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO LIEBSTER AWARD NA MOIM BLOGU ---> http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe !!!!!!!!!!!!!
    pisz dalej !
    nie mogę się doczekać kolejnej części ..

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Opowiadanie jest naprawdę świetne, wszytko tak dokładnie opisane *.*
    uwielbiam takie klimaty więc czekam na kolejne rodziały

    http://jikan-o-damasu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku nie wiem co mam powiedzieć... TY JESTEŚ ŚWIETNA!!! TO OPOWIADANIE JEST ŚWIETNE!!! Kocham, kocham, kocham.<33 No po prostu cudowne. Masz świetny styl pisania. Cały czas się coś dzieje więc ani razu nie pomyślałam że jest nudno. Jejku a opisy tortu? No istny cud miód i orzeszki :P. Jesteś naprawdę genialna. Z niecierpliwością czekam na kolejną część, mam nadzieję, że napiszesz ją naprawdę szybko bo umieram z ciekawości co będzie dalej. Kocham takie opowiadania, a niestety jest ich coraz mniej :/ Ale ty rządzisz. <33
    Pozdrawiam, życzę dużo weny i wielu jeszcze ciekawych pomysłów. Nigdy nie przestawaj pisać i w siebie wierzyć bo to jest naprawdę cudowne.
    Kilulu.

    Nowy rozdział---> http://julus-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Piszesz świetne opisy, fabuła jest naprawdę dobrze rozbudowana, poza tym dalej jest tak samo mrocznie :) Nie mogę się doczekać następnej notki...Dzięki za info o nowym rozdziale. Na pewno będę tu wpadać. Tylko powiększ, błagam czcionkę, bo moje krótkowzroczne oczy strasznie się męczą....

    U mnie NN: http://unusual-books.blogspot.com/

    Pozdrawiam serdecznie,
    Truskawkowaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za czcionkę, przy następnym rozdziale obiecuję że ją powiększę :)

      Usuń
  12. Ciekawe. Interesujące wręcz :0.
    Świetny wygląd bloga.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny blog i wygląd . Masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nominuję Cie do Liebster Blog Award .
    Szczegóły na moim blogu : http://biitteerrsweet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe to i bardzo wciągające. czekam na kolejne rozdziały. Uwielbiam takie opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  16. ` zgodnie z obietnicą powiadamiam o nowym rozdziale
    http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com/2013/02/rozdzia-4.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Kuurde! Tego się nie spodziewałam. Czaderskie! Takie mroczne + fajny obrazek.
    Zapraszam do mnie
    http://tajemnicedylana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń